Działdowo: Przez nieuwagę i brak należytej ostrożności doprowadzili do kolizji
Dwaj kierujący osobówką i autobusem doprowadzili do zderzenia z innymi pojazdami. Kierowca autobusu wpadł w poślizg i zderzył się z piaskarką, a kierujący oplem podczas cofania uderzył w pojazd marki Hyundai. Okoliczności i przyczyny obu zdarzeń wyjaśniali policjanci ruchu drogowego z Działdowa.
Wczoraj we wczesnych godzinach rannych na łuku drogi przy wyjeździe z miejscowości Krasnołąka kierujący autobusem nie dostosował prędkości jazdy do warunków panujących na drodze w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem i wpadł w poślizg. Następnie zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w prawidłowo jadącą piaskarkę marki Iveco. Piaskarka w wyniku tego zderzenia uderzyła w ogrodzenie pobliskiej posesji uszkadzając je. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci ruchu drogowego. Sprawdzili oni stan trzeźwości kierujących pojazdami, który nie budził żadnych zastrzeżeń. Obaj kierowcy, to mieszkańcy Działdowa. Nie odnieśli oni żadnych poważnych obrażeń. Sprawcę kolizji funkcjonariusze ukarali mandatem i punktami karnymi.
Natomiast w południe w Działdowie policjanci drogówki wyjaśniali przyczyny zderzenia dwóch samochodów osobowych, do którego doszło na ulicy Malewskiej. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierująca pojazdem marki Hyundai mieszkanka Olsztyna wykonywała manewr cofania, gdy zobaczyła pojazd marki Opel Astra, którego kierujacy również wykonywał manewr cofania. Kobieta zatrzymała się swoim autem, a po chwili poczuła uderzenie. W jej pojazd uderzył kierujący oplem. Za kierownicą auta siedział mieszkaniec gminy Działdowo. Mężczyznę, za spowodowanie kolizji, policjanci ukarali mandatem i punktami karnymi.
Policja apeluje do kierujących samochodami o dokładne upewnienie się, zanim wykonają jakiś manewr na drodze. Często wystarczy chwila nieuwagi, drobne rozkojarzenie, by doszło do kontaktu z innym autem, otarcia czy uszkodzenia pojazdu. W wielu przypadkach zachowanie należytej ostrożności i większe skupienie ze strony kierujących pozwoliłyby zapobiec tego typu zdarzeniom drogowym. Lepiej chwilę zaczekać, ustąpić pierwszeństwa, a przede wszystkim zwolnić i upewnić się co do możliwości wykonania jakiegoś manewru na drodze i kontynuowania dalszej jazdy, a zapewne nasze poczucie bezpieczeństwa będzie mniej zagrożone i nie narazimy się na koszty związane z pokryciem szkód czy zapłatą za mandat.