Działdowo: Bez pobłażania wobec sprawców przemocy domowej
Coraz częściej sprawcy przemocy w rodzinie trafiają za więzienne kraty. Rośnie świadomość osób pokrzywdzonych, bliskich, a nawet sąsiadów, którzy zaniepokojeni takim stanem rzeczy nie boją się wzywać policjantów. Odpowiedzialność karna nie ominie mieszkańca Działdowa, który przez kilka lat traktował takie zachowanie jako coś normalnego. Kodeks karny za znęcanie i stosowanie przemocy, przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę (16.04.2017r.) policjanci interweniowali w jednym z mieszkań na terenie miasta. O pomoc policji, prosiła kobieta w związku z niewłaściwym zachowaniem jednego z mieszkańców. Mężczyzna, znajdując się pod działaniem alkoholu wyzywał swoją konkubinę i ubliżał jej. Mimo wezwania funkcjonariuszy do właściwego zachowania, mężczyzna nadal był agresywny i nie reagował na wydawane polecenia. Policjanci zatrzymali agresora i przewieźli do policyjnego aresztu.
W przeszłości, w mieszkaniu tym kilkukrotnie dochodziło do policyjnych interwencji. Ich powodem były awantury, które 52-latek wszczynał bez powodu, wyzywając i naruszając nietykalność cielesną swoich współmieszkańców. Z informacji zebranych przez policjantów wynikało, że mężczyzna nadużywał alkoholu. W rodzinie prowadzona była także procedura Niebieskiej Karty.
Wczoraj Prokurator Rejonowy w Działdowie wobec mieszkańca miasta zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji, zakazu zbliżania się na odległość 20 metrów do swojej konkubiny i do syna oraz nakaz opuszczenia lokalu mieszkalnego zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonymi na okres 2 miesięcy.