Działdowo: Spodobał mu się telewizor sąsiada, więc go ukradł
Funkcjonariusze prewencji zatrzymali mieszkańca Działdowa podejrzanego o kradzież telewizora. Mężczyzna początkowo wypierał się, jakoby to on był zamieszany w sprawę, ostatecznie przyznał się do kradzieży. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Informację o kradzieży telewizora zgłosił właściciel. Zadzwonił na policję informując, że z jego mieszkania zginął nowej generacji telewizor z płaskim ekranem, a jeszcze kilka minut temu tam był. Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres. W rozmowie z pokrzywdzonym ustalili, że sprawcą kradzieży może być jego sąsiad, który go dzisiaj odwiedził.
Funkcjonariusze prewencji przeszukali pobliskie tereny. Na jednej z ulic zauważyli osobę, która opisem pasowała do sprawcy. Mężczyzna widząc radiowóz skręcił pośpiesznie w drugą ulicę i tam został zatrzymany przez policjantów. Jak okazało się, był to Rafał D. sąsiad zgłaszającego kradzież telewizora. 45-latek początkowo nie przyznawał się do winy, jednak po chwili oświadczył, że kradzież TV to jego sprawka i wskazał miejsce jego ukrycia. Okazała się nim łazienka na piętrze budynku, bo jak sam stwierdził, wiedział, że sąsiad będzie go podejrzewał o tą kradzież. Policjanci odzyskali odbiornik TV.
Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości Rafała D. wykazało blisko 2 promile alkoholu w jego organizmie. Mężczyznę zatrzymano w policyjnym areszcie.
Za kradzież cudzej rzeczy sprawcy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.